30 dni bez mycia zębów

1. Żółte zęby – to być może najmniej istotny szczegół jeśli zamiast lśniących białych perełek wolicie te w kolorze karteczek post-it. Natomiast zarówno płytka nazębna, jak i osad z resztek pokarmowych na powierzchni oraz pomiędzy zębami czy napojów takich jak kawa czy herbata to bardzo dobra pożywka dla bakterii.

2. Ubytki - spowodowane są głównie gromadzeniem się bakterii i słodkimi napojami. W jamie ustnej może znajdować się aż 700 różnych rodzajów bakterii, jednocześnie ok. 34 - 72 . Jeśli pozwolimy aby nasze usta były jak szalka petriego to pod koniec miesiąca czeka nas bolesna niespodzianka.

3. Wypadanie zębów - jeśli mamy jakieś niewyleczone lub rozwijające się ubytki, to możemy nawet stracić ząb, jeśli próchnica jest bardzo zaawansowana.

4. Zapalenie przyzębia (periodontitis) - choroba, w przebiegu której dochodzi do destrukcji tkanek otaczających ząb, czyli ozębnej, kości oraz dziąsła. Periodontitis dotyczy aż 50% populacji pacjentów dorosłych. Głównym czynnikiem zapalenia przyzębia są bakterie bytujące w płytce nazębnej i kieszonkach przyzębnych. Do czynników ryzyka wystąpienia choroby zalicza się m.in. stres, którego obecnie nam nie brakuje, niektóre leki, czy palenie tytoniu. Oczywiście lepiej jest zapobiegać niż leczyć, dlatego dbajmy o utrzymanie idealnej higieny jamy ustnej. Ponieważ bakterie, które powodują powstanie stanu zapalnego dziąseł i przyzębia znajdują się również na języku, to jego oczyszczanie powinno być stałym elementem dbania o higienę jamy ustnej. Jeśli pozwolimy aby bakterie gromadziły się przez 30 dni, jest to duża szansa, że ​​nasze dziąsła staną się opuchnięte i będą krwawiły. Jeśli uszkodzenie będzie poważne, może to również prowadzić do utraty zębów.

5. Halitoza – na nieświeży oddech cierpi co czwarta osoba na świecie i przeważnie jest ona wynikiem zaniedbań higienicznych w obrębie jamy ustnej. Najczęściej do jej powstania przyczynia się próchnica zębów, kamień i osad nazębny, paradontoza, nieusunięte resztki pokarmowe czy kandydoza. Halitoza może powodować stany zapalne układu oddechowego, takie jak m.in.: przewlekłe stany zapalne migdałków, oskrzeli, płuc i zatok przynosowych. Bakterie gromadzące się w ustach wdychane są do płuc. Zwłaszcza w dobie Covid-19 ważne jest, aby zachować wzmożoną ostrożność.

6. Problemy z erekcją – Amerykanie przeprowadzili badania wśród mężczyzn w wieku od 30 do 40 lat, które wykazały że 53% mężczyzn zgłaszających zaburzenia erekcji miało ciężką chorobę dziąseł, a u 23% poddanych badaniu nie stwierdzono zaburzeń erekcji pomimo chorych dziąseł. Tak więc panowie, droga do sypialni i stosunkowo udanego wieczoru usłana jest świeżym i zdrowym oddechem :)

7. Atak serca - stwierdzono, że choroby dziąseł zwiększają ryzyko chorób serca o 20 – 50%! Choroby serca mogą prowadzić do zawału serca i udaru mózgu. Bakterie z jamy ustnej mogą dostać się do krwiobiegu a następnie do serca. Jeśli dojdzie do stwardnienia tętnic droga krwi do mózgu jest zablokowane a stąd już prosta droga do potencjalnego ataku serca czy udaru.

8. Powikłania w ciąży – zajrzyjcie do naszego wpisu, w którym szczegółowo wyjaśniamy dlaczego higiena jamy ustnej w ciąży jest tak istotna: Zdrowy uśmiech w ciąży

9. Zarażenie partnera - jeśli często całujecie swoją ukochaną osobę to wiecie też, że możecie jej przekazać swoje bakterie. Zazwyczaj nasza ślina pomaga chronić przed bakteriami od naszego partnera, ale ślina nie chroni np. przed gronkowcem złocistym MSRA, który jest oporny na wszystkie antybiotyki z grupy beta-laktamów (w tym penicyliny, cefalosporyny, monobaktamy czy karbapenemy).

10. Z niczym - jeśli mamy dobre geny, końskie zdrowie, brak ubytków i dobrze zbilansowaną dietę, a do tego nie przeszkadza nam żółty kolor na zębach i niezbyt ładny zapach z buzi to w sumie moglibyśmy nie robić nic. Również nic nie jest nam dane na zawsze, więc po co ryzykować? :)